czwartek, 30 marca 2017

I love horse! - Fundacja Tara

Hejka!

Pewnie każdy kto mnie zna wie (a przynajmniej się domyśla), że uwielbiam zwierzęta. Dlatego właśnie powstał ten blog :)

Jednak od jakiegoś czasu zaczęłam szaleć za końmi! ❤ :D
Zawsze je lubiłam, ale od niedawna po prostu je uwielbiam! Pokazuje to między innymi mój nowy wygląd bloga. A właśnie. Ja Wam się podoba? :) Bardzo chciałabym jeździć konno i kto wie, może kiedyś moje małe marzenie się spełni ;)

Ale nie o moich marzeniach jest ten post. Nie. W tym poście chciałabym Wam przypomnieć o tym, o czym już uświadomiła Was Kamila - o fundacji Tara.

Jest to fundacja ratująca konie. Konie, które miały trafić na rzeź. Wiem, że osoby, które już przeczytały posta Kamili o tej fundacji, czytanie mojego posta może przynudzać i właśnie w tej chwili mają ochotę przestać go czytać i zająć się czymś ciekawszym. Proszę bardzo. Ale te biedne zwierzęta czekają na Waszą pomoc. Nie trzeba robić wiele. Wystarczy obejrzeć kilka filmików na You Tubie, dać like czy subskrybować. Nie trzeba nawet oglądać ich w całości, bo trwają np. siedem minut i ktoś stwierdzi, że to za długo. Wystarczy obejrzeć chociażby jedną minutę takiego filmu. To wystarczy. Tak jak powiedziała Kamila - to nic nie kosztuje. Za to koniom może pomóc :)
 Jeśli ktoś jednak nie przeczytał posta Kamili to bardzo do tego zachęcam. Wystarczy kliknąć TUTAJ! :)

Ja osobiście jestem bardzo, bardzo wrażliwa na los zwierząt i nie mogę znieść gdy ktoś traktuje je w ten czy inny sposób. Gdybym tylko mogła pomogłabym im wszystkim. Z chęcią wyciągnęłabym wszystkie te konie z takiego potwornego miejsca. Niestety to raczej niemożliwe :(
Jednak staram się pomagać na miarę swoich możliwości. Jeśli ktoś chce pomagać może to robić zawsze i wszędzie. Nie zależnie od swojego wieku. Wiele osób (mówię o osobach młodszych) nie pomaga tylko z powodu swojego wieku. Uważają, że są za młodzi, żeby cokolwiek zdziałać. Ale tak nie jest. Każdy może pomagać. Można chociaż spróbować poszukać w internecie jakiejś fundacji czy schroniska, któremu można pomóc. Można poprosić rodziców o wpłacenie 1% podatków, albo zorganizować w szkole zbiórkę karmy dla zwierząt ze schroniska lub koców na zimę :)
Nie chcę, żeby ktoś przypadkiem pomyślał, że ja kogoś do czegoś zmuszam, bo tak ABSOLUTNIE nie jest. Mam na celu jedynie  podpowiedzenie Wam w jaki sposób można pomagać Naszym małym i nieco większym przyjaciołom :)

Mam nadzieję, że choć kilkoro osób przekona się do tego, że warto jest pomagać i choć odrobinę zaangażuje się w taką pomoc :)

Na koniec zdjęcie boskiego konika na umilenie dnia :)

Koń, Zagroda

Sałata Lodowa :)

2 komentarze:

  1. Oprócz tego że ukradłaś mi fryza i wrzuciłaś go na tło to post jest świetny. Coś wydaje mi się że o WILE lepszy od mojego. Dziękuję że postanowiłaś napisać tego posta. Bardzo się cieszę. To co we wtorek jedziesz ze mną na konie (;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ukradłam Ci go. Uciekł od Ciebie i przygalopował do mnie ;) Ty nie nasz już fryza na tle.
      Twój post też jest świetny. To przecież Ty natchnęłaś mnie do napisania go :)
      Nawet nie wyobrażasz sobie jak bardzo chciałabym z Tobą pojechać :)
      Chyba oszaleję! MUSZĘ iść na konie!

      Usuń