sobota, 1 lipca 2017

Przeuroczy psiak...

Hejka!
Dziś zapragnęłam przedstawić Wam.... no... nie do końca wiem kogo.....
Inaczej. Sąsiedzi moich dziadków mają psa. I to jakiego. Jest to kundelek. Niestety nie wiem jak się wabi :( Nigdy nie spotkałam tych ludzi... Ale zawsze gdy przechodzę lub przejeżdżam na rowerze obok ich domu to zatrzymuję się by go pogłaskać. A On co robi? Może po prostu Wam pokażę:


Oto jego reakcja gdy się zbliżę. Czyż to nie jest urocze??? 
Kiedy tylko podejdę On podbiega do płotu i przykleja się do niego bym mogła go pogłaskać. 
O właśnie tak:
 

A gdy już zaczynam to robić On właśnie tak się kładzie:

I wywija... ;)

Ale to jeszcze nic... Najlepsze jest to co robi gdy próbuję już odejść... Momentalnie odsuwa się od bramki i....




No właśnie... staje na tylnych łapkach :D  Nie tylko staje. On skacze! To jest przeurocze! I jak tu się w Nim nie zakochać? :)
Gdybym poszła do schroniska i miała wybrać sobie psa i zobaczyłabym tam tego oto psiaka wzięłabym go bez wahania.
Co prawda nie wiem jak naprawdę się wabi, ale wydaje mi się, że pasuje mu imię..... Berry...
Nie wiem czemu akurat to, ale gdy pewnego razu do niego podeszłam i zastanowiłam się jakie imię by mu pasowało to pierwsze co przyszło mi do głowy to było właśnie imię Berry... 
Możecie napisać mi w komentarzu czy to imię się Wam podoba i jakie Wy byście mu nadali :)
A ja wracam do dalszej prezentacji tego psiaka. 
Więc..... Gdy "Berry" zauważy, że jego skoki nie działają po prostu zaczyna szczekać. Raz gdy nie chciałam do Niego wrócić... wepchnął głowę.... no... może po prostu Wam pokażę...





Tak. Oto właśnie miejsce, w które "Berry" wcisnął pysk... przez chwilę się bałam, że utknie i nie będzie umiał się wydostać... ale jednak mu się to udało... na szczęście.... On chyba przez chwilę też się bał... przynajmniej tak to wygląda na zdjęciu u góry... 
A na tym obok to tak jakby się już poddał... ;)
W każdym razie marzę o tym by móc choć raz wyprowadzić go na spacer. Niedaleko moich dziadków jest taki duży skatepark,  a za nim takie ogromne pole. Można tam pospacerować,  a nawet zrobić sobie piknik :) Wokół tego jest Ścieżka. Można tam pojeździć na rowerze lub również pospacerować. I tam, obok tej ścieżki jest miejsce do... trenowania psów! Jest to ogrodzone. Taki jakby wybieg... chodzi się tam z psem, a On chodzi po schodkach czy przechodzi przez obręcz lub wchodzi na podest, a potem z niego schodzi.... nie wiem czy muszę to wszystko tłumaczyć... ale w każdym razie, bardzo chciałabym z nim tam pójść. Wiem, że nie wykonywałby tych sztuczek czy moich poleceń, ale poszłabym z Nim tam tak dla zabawy :)
Ale wracając do tematu.... mam dla Was jeszcze kilka zdjęć...

A to gdy innym razem musiałam już iść... No i jak ja mam potem wracać??? Gdy On mnie tak prosi?
Chciałabym mieć w przyszłości takiego psiaka ❤
Na koniec jeszcze kilka uroczych zdjęć "Berry'ego":



 Czy tylko mi się wydaję, że On sprawia wrażenie jakby się uśmiechał? :)














To tyle na dziś. Przedstawiłam Wam tego psiaka bo to jest jeden z najwspanialszych piesków jakie w życiu spotkałam. Chciałabym mieć taką psinkę lecz jak już pewnie wiecie posiadam króliczka, a znając go wiem, że raczej by mu się to nie spodobało gdyby w domu znalazł się jeszcze jakiś zwierzak. Obawiam się, że mógłby być nieco (a raczej bardzo) zazdrosny... ;)
Mogę tylko powiedzieć, że właściciele tego pieska to ogromni szczęściarze :)







I teraz pewnie wszyscy pomyśleli, że to już koniec tego posta... ale nie!
Najlepsze dopiero przed Nami! 
Więc.....

Gotowi???!!!




I.......


















BOMBA!!!


















KOCHAM TO ZDJĘCIE! :D

Tutaj to dopiero się śmieje! :D



No. Teraz to naprawdę koniec.

Papatki
Soffy

1 lipca czyli..... Dzień psa!

Nie było mnie tu.... (chwila... niech pomyślę...) całą wieczność! Ale teraz są...... WAKACJE! Tak, nareszcie, doczekałam się. A wakacje to czas na odpoczynek. Dzięki temu mogę teraz po nadrabiać zaległości na blogu.
Ale przejdźmy już do rzeczy.
Dokładnie rok temu również pisałam posta o tym niezwykłym dniu. czemu niezwykłym? Ponieważ jest to dzień, w którym możemy podziękować Naszym pieskom za... no za wszystko. Za to, że pocieszają Nas gdy mieliśmy zły dzień, że są z nami w trudnych chwilach, że są przyjaciółmi, którzy nie zranią, nie zdradzą, nie obrażą, nie będą obgadywać tak jak może to zrobić nie jeden ludzki przyjaciel....
Z tej okazji postanowiłam zrobić mały TAG. Uwielbiam to robić. Szkoda tylko, że tak mało osób może go wykonać...
Ale bardzo się cieszę, że choć... dwie osoby będą (mam nadzieję) mogły to zrobić.
Więc dedykuję go osobom takim jak:
Emma z bloga O NIEZWYKŁYCH MOWA
Kamila z bloga TO CO W ŻYCIU SIĘ PRZYDARZY
iiiiii....... to właściwie tyle....
Jeśli ktoś jakimś cudem natknie się na mój blog i zechce wykonać ten TAG to bardzo proszę. Prosiłabym tylko by w takiej sytuacji napisał mi w komentarzu nazwę swojego bloga bym mogła ten TAG zobaczyć :)
Pewnie jak zwykle sama będę miała ochotę go zrobić więc jeśli kogoś to interesuje to moje odpowiedzi będą znajdować się na TYM blogu.
W takim razie, zaczynajmy.

1. Jaka jest Twoja ulubiona rasa psa?
Znalezione obrazy dla zapytania rasy psów

2. Dlaczego jest to Twoja ulubiona rasa?
Znalezione obrazy dla zapytania rasy psów

3. Chcesz mieć psa. Jakiego wolisz? Drogiego, rasowego z chipem, rodowodem i wszystkimi innymi papierami czy kundelka ze schroniska?
Znalezione obrazy dla zapytania pies ze schroniska

4. Wolałbyś by Twój pies był radosny i żywiołowy czy spokojny i leniwy?
Znalezione obrazy dla zapytania piesZnalezione obrazy dla zapytania pies


5. W skali 0-10, jak bardzo lubisz psy?
Znalezione obrazy dla zapytania slodki pies

6. Gdybyś mógł na jeden dzień stać się psem, jakim chciałbyś być i co robić?

Znalezione obrazy dla zapytania biegnący pies

8. Które zdjęcie jest według Ciebie najśmieszniejsze?

a)
Znalezione obrazy dla zapytania slodki pies

b)
Podobny obraz

c)
Znalezione obrazy dla zapytania biegnący pies

d)

e)

Znalezione obrazy dla zapytania śmieszne pieski


9. Wybierz najsłodszego pieska.

a)
Znalezione obrazy dla zapytania rasy psów
b)
Znalezione obrazy dla zapytania slodki pies

c)
Znalezione obrazy dla zapytania słodkie małe pieski
d)
Podobny obraz
e)



Znalezione obrazy dla zapytania biegnący pies

10. Za co najbardziej lubisz psy?

Podobny obraz

To tyle jeśli chodzi o TAG. 
Ja życzę wszystkim psiakom na świecie:
cudownych i kochających właścicieli,
mnóstwa przepysznych smakołyków,
wielu fajowych zabawek,
wygodnego legowiska,
dłuuuugich spacerów
i by ci kochani właściciele ich słuchali ;)

Ja niestety nie mogę mieć własnego psiaka choć baaaaaaaardzo bym chciała... 
Mam nadzieję, że choć gdy będę dorosła będę mogła mieć własnego psa... Ostatnio nawet przyszedł mi do głowy pewien pomysł na pomaganie tym biednym bezdomnym psiakom... ale na razie niczego więcej  nie zdradzę... ;)
Na razie mam....





UWAGA....









Królika! Młahahahahahaha! :)

Znalezione obrazy dla zapytania dzien psa
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego dla Naszych futrzanych przyjaciół :)

Znalezione obrazy dla zapytania dzien psa zyczenia


Jeszcze jedna wiadomość do Emmy...
Wycałuj ode mnie Twoją kochaną Venus ❤ Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję zobaczyć ją na żywo trochę dłużej ;)

Papatki 
Soffie


czwartek, 30 marca 2017

Czas wielkich zmian

Hejka!

Jak pewnie zauważyliście mój blog się trochę zmienił :)
Ale nie tylko sam blog, ale również ja. Ja też się zmieniłam. Nie jestem już żadną Sałatą, a tym bardziej Lodową. Nie. "Sałata" to przeszłość. To miał być taki pseudonim na początek. Taki zabawny. Kamila też nie jest już żadną "Kapustą" tylko po porostu Kamilą. Ja na razie pozostaję jeszcze przy pseudonimie. Ten jednak jest już taki..... eeee.... jakby to określić?....... doroślejszy?......
W każdym razie inny i lepszy :) Od dzisiaj będę Wam znana jako Soffy :) Jest to dość podobne do mojego prawdziwego imienia :)

Ale nie tylko o tym jest ten post. A więc wskoczyło nam całe 2000 wyświetleń! :D
Wiem, że to nic w porównaniu do bloga Emmy, ale zakładając tego bloga nie spodziewałam się uda się Nam osiągnąć coś takiego. Dziękuję. Dziękuję Wam drodzy czytelnicy. Wiem, że nie jest Was za wielu, pewnie dwóch na krzyż ;) Ale muszę przyznać, że nie biorę tego na poważnie. Ani trochę ;) Ostatni post (nie licząc tego o fundacji) był 18 stycznia, a jest 31 marca.

No, ale jednak jakoś udało się dobić do 2000 i z tej "okazji" chciałabym, abyście zadawali mi pytania, na które ja odpowiem :)

Możecie napisać czy podoba Wam się mój nowy wygląd bloga i..... to chyba tyle. To był taki króciutki post :)

Na koniec, tak jak przy poprzednim poście, na umilenie dnia piękne zdjęcie, pięknego konia :)

Biały, Koń, Grzywa, Morze

Piękny, Koń, Łaciaty, Łąka

No dobrze. Dwa zdjęcia. Nie mogłam się powstrzymać ;)


Soffy
Nie żadna "Sałata". Od dziś jestem Soffy :) 

I love horse! - Fundacja Tara

Hejka!

Pewnie każdy kto mnie zna wie (a przynajmniej się domyśla), że uwielbiam zwierzęta. Dlatego właśnie powstał ten blog :)

Jednak od jakiegoś czasu zaczęłam szaleć za końmi! ❤ :D
Zawsze je lubiłam, ale od niedawna po prostu je uwielbiam! Pokazuje to między innymi mój nowy wygląd bloga. A właśnie. Ja Wam się podoba? :) Bardzo chciałabym jeździć konno i kto wie, może kiedyś moje małe marzenie się spełni ;)

Ale nie o moich marzeniach jest ten post. Nie. W tym poście chciałabym Wam przypomnieć o tym, o czym już uświadomiła Was Kamila - o fundacji Tara.

Jest to fundacja ratująca konie. Konie, które miały trafić na rzeź. Wiem, że osoby, które już przeczytały posta Kamili o tej fundacji, czytanie mojego posta może przynudzać i właśnie w tej chwili mają ochotę przestać go czytać i zająć się czymś ciekawszym. Proszę bardzo. Ale te biedne zwierzęta czekają na Waszą pomoc. Nie trzeba robić wiele. Wystarczy obejrzeć kilka filmików na You Tubie, dać like czy subskrybować. Nie trzeba nawet oglądać ich w całości, bo trwają np. siedem minut i ktoś stwierdzi, że to za długo. Wystarczy obejrzeć chociażby jedną minutę takiego filmu. To wystarczy. Tak jak powiedziała Kamila - to nic nie kosztuje. Za to koniom może pomóc :)
 Jeśli ktoś jednak nie przeczytał posta Kamili to bardzo do tego zachęcam. Wystarczy kliknąć TUTAJ! :)

Ja osobiście jestem bardzo, bardzo wrażliwa na los zwierząt i nie mogę znieść gdy ktoś traktuje je w ten czy inny sposób. Gdybym tylko mogła pomogłabym im wszystkim. Z chęcią wyciągnęłabym wszystkie te konie z takiego potwornego miejsca. Niestety to raczej niemożliwe :(
Jednak staram się pomagać na miarę swoich możliwości. Jeśli ktoś chce pomagać może to robić zawsze i wszędzie. Nie zależnie od swojego wieku. Wiele osób (mówię o osobach młodszych) nie pomaga tylko z powodu swojego wieku. Uważają, że są za młodzi, żeby cokolwiek zdziałać. Ale tak nie jest. Każdy może pomagać. Można chociaż spróbować poszukać w internecie jakiejś fundacji czy schroniska, któremu można pomóc. Można poprosić rodziców o wpłacenie 1% podatków, albo zorganizować w szkole zbiórkę karmy dla zwierząt ze schroniska lub koców na zimę :)
Nie chcę, żeby ktoś przypadkiem pomyślał, że ja kogoś do czegoś zmuszam, bo tak ABSOLUTNIE nie jest. Mam na celu jedynie  podpowiedzenie Wam w jaki sposób można pomagać Naszym małym i nieco większym przyjaciołom :)

Mam nadzieję, że choć kilkoro osób przekona się do tego, że warto jest pomagać i choć odrobinę zaangażuje się w taką pomoc :)

Na koniec zdjęcie boskiego konika na umilenie dnia :)

Koń, Zagroda

Sałata Lodowa :)

środa, 18 stycznia 2017

Zima - pilnujcie swoje pupilki!

Hejo!

Moi drodzy czytelnicy! Niestety nie udało mi się napisać tylu postów ile planowałam, bo miał być post o sylwestrze, a raczej o tym, że wiele zwierząt boi się hałasów wywołanych fajerwerkami oraz post o...
A zresztą sami się teraz przekonacie ponieważ ten post właśnie o tym mówi. 

Nadeszła zima; sroga i mroźna. Jeszcze kilka dni temu było prawie 20 stopni na minusie! Dla Nas, ludzi to w sumie nic takiego, przecież gdy chcemy wyjść z domu to możemy przecież ubrać ciepłą kurtkę, buty, szal i czapkę i żadna zima już niestraszna ;) Niestety zwierzęta nie mają takich ubranek. A już na pewno nie jak są bezdomne lub się zgubiły. Biedne zwierzątka cierpią lub nawet umierają w ten sposób. Ale my ludzie możemy przecież na to zaradzić. Możemy chociażby bardziej pilnować swoich pupili lub gdy zobaczymy, że jakiś zwierzak biega sam po ulicy to możemy zgłosić to do schroniska. A już na pewno pod żadnym pozorem nikomu nie wolno porzucać zwierząt. Wiele osób robi tak, że gdy wyjeżdża to porzuca swoje pupile. Niektórzy robią to w tak potworny sposób, że przywiązują psa do drzewa w lesie! To straszne! A co dopiero w zimę!


Niektóre osoby patrząc na to zdjęcie powinny wyobrazić sobie tam siebie, żeby to zrozumieć. 
Ja absolutnie nie mówię, że wszyscy są tacy, ale takie osoby się zdarzają. Nie chodzi tylko o to, że ludzie porzucają swoje zwierzęta, ale również widząc takie biedne wychudzone zwierze na ulicy to udają, że nie widzą i idą dalej.
Pies to najlepszy i najwierniejszy przyjaciel człowieka i nie należy traktować go obojętnie, a już na pewno nie krzywdzić go, porzucając.



Pamiętajcie. Gdy zauważycie psa, czy jakiekolwiek inne zwierze na ulicy, nie bądźcie obojętni :)
Pozdrowionka
Papatki
Sałata Lodowa :)

PS. Bardzo serdecznie zapraszam wszystkich na nowego bloga mojej BFF czyli znanej Wam już bardzo dobrze Kapusty Pekińskiej :)
Wpadajcie :)

piątek, 16 grudnia 2016

Nasz nowy przyjaciel...

Witajcie kochani! Ojojoj... Kiedy to ja ostatnio coś tu pisałam??? W październiku!!! To straszne. Ale dzisiaj mam dla Was cudownego posta.
Jako ostatniego napisałam posta o moim nowym pupilku. A teraz ten post jest również o... moim nowym pupilku! :D
To wygląda tak jakbym ciągle dostawała nowe zwierzątka, ale trzeba wziąć pod uwagę to, że ostatni post był 3 miesiące temu! No dobrze, ale co to jest za zwierzaczek? A więc..... jest to.... malutki..... słodziutki..... puchaty..... króliczek!!!!!!! :D
Nazywa się Uszatek i wygląda tak:





I jak Wam się podoba mój mały przyjaciel? :)
Moim zdaniem On jest przesłodziutki :) Jest cały biały i tylko uszka ma brązowo-kakaowe i taką kreskę na kręgosłupie. Obok tej kreski ma jeszcze kilka brązowych kropeczek :) 
A oto Uszatek z przodu:
Z przodu też ma taką kropeczkę :) 
Ta wygląda troszeczkę jak pieprzyk :)
Za to tutaj Uszatek pałaszuje jedzonko w swojej klatce:

A właśnie
 Może pokarzę Wam zaopatrzenie jego klatki.

1.
To jest miseczka z jedzonkiem Uszatka
2.
Poidełko króliczka
3.
To jest kuweta, w której Uszatek załatwia swoje potrzeby:)

4.
Wapienko, na którym króliczek ostrzy sobie ząbki i pazurki, a przy okazji wzmacnia dobie kości jedząc wapienko :)

5.
To jest takie karmidełko, z którego króliś skubie sobie sianko

6.
Za to, to jest cały domek, w którym Uszatek chowa się na noc lub w ciągu dnia gdy chce sobie odpocząć :)

A teraz może coś o diecie takiego króliczka. A więc do jego pół roczku nie powinno mu się dawać żadnych innych rzeczy oprócz sianka i karmy. Wodę należy mu podawać odstaną czyli taką nalaną i zostawioną na noc i dopiero wtedy można ją podać króliczkowi.
A teraz o tresurze. Ponoć zanim króliczek przyzwyczai się do swojego właściciela potrzebuje czasu na przyzwyczajenie się do Niego i do nowego otoczenie. Za to Uszatek przyzwyczaił się do Nas bardzo szybko. Już pierwszego dnia gdy wzięłam go na kolana rozłożył się i siedział tak chyba z godzinę! :) Jest wielkim pieszczochem, ale jak go wypuszczamy na podłogę to biega jak sprinter! :)
Uszatek jest kochanym króliczkiem i bardzo się do Niego przywiązałam :) To jest moje pierwsze zwierzątko, które ma futerko puchate łapki i nosek :)  Bo żółwie w końcu nie mają futerka, prawda? :)
To tyle na dzisiaj. Do następnego posta :)
Pozdrowionka! :)
Pa pa! :)
Papatki
Sałatka Lodowa
i Uszatek :)