piątek, 16 grudnia 2016

Nasz nowy przyjaciel...

Witajcie kochani! Ojojoj... Kiedy to ja ostatnio coś tu pisałam??? W październiku!!! To straszne. Ale dzisiaj mam dla Was cudownego posta.
Jako ostatniego napisałam posta o moim nowym pupilku. A teraz ten post jest również o... moim nowym pupilku! :D
To wygląda tak jakbym ciągle dostawała nowe zwierzątka, ale trzeba wziąć pod uwagę to, że ostatni post był 3 miesiące temu! No dobrze, ale co to jest za zwierzaczek? A więc..... jest to.... malutki..... słodziutki..... puchaty..... króliczek!!!!!!! :D
Nazywa się Uszatek i wygląda tak:





I jak Wam się podoba mój mały przyjaciel? :)
Moim zdaniem On jest przesłodziutki :) Jest cały biały i tylko uszka ma brązowo-kakaowe i taką kreskę na kręgosłupie. Obok tej kreski ma jeszcze kilka brązowych kropeczek :) 
A oto Uszatek z przodu:
Z przodu też ma taką kropeczkę :) 
Ta wygląda troszeczkę jak pieprzyk :)
Za to tutaj Uszatek pałaszuje jedzonko w swojej klatce:

A właśnie
 Może pokarzę Wam zaopatrzenie jego klatki.

1.
To jest miseczka z jedzonkiem Uszatka
2.
Poidełko króliczka
3.
To jest kuweta, w której Uszatek załatwia swoje potrzeby:)

4.
Wapienko, na którym króliczek ostrzy sobie ząbki i pazurki, a przy okazji wzmacnia dobie kości jedząc wapienko :)

5.
To jest takie karmidełko, z którego króliś skubie sobie sianko

6.
Za to, to jest cały domek, w którym Uszatek chowa się na noc lub w ciągu dnia gdy chce sobie odpocząć :)

A teraz może coś o diecie takiego króliczka. A więc do jego pół roczku nie powinno mu się dawać żadnych innych rzeczy oprócz sianka i karmy. Wodę należy mu podawać odstaną czyli taką nalaną i zostawioną na noc i dopiero wtedy można ją podać króliczkowi.
A teraz o tresurze. Ponoć zanim króliczek przyzwyczai się do swojego właściciela potrzebuje czasu na przyzwyczajenie się do Niego i do nowego otoczenie. Za to Uszatek przyzwyczaił się do Nas bardzo szybko. Już pierwszego dnia gdy wzięłam go na kolana rozłożył się i siedział tak chyba z godzinę! :) Jest wielkim pieszczochem, ale jak go wypuszczamy na podłogę to biega jak sprinter! :)
Uszatek jest kochanym króliczkiem i bardzo się do Niego przywiązałam :) To jest moje pierwsze zwierzątko, które ma futerko puchate łapki i nosek :)  Bo żółwie w końcu nie mają futerka, prawda? :)
To tyle na dzisiaj. Do następnego posta :)
Pozdrowionka! :)
Pa pa! :)
Papatki
Sałatka Lodowa
i Uszatek :)

piątek, 21 października 2016

Mój nowy pupilek!

Siemeczka kochani! :)
Strasznie zaniedbałam tego bloga. Ale to wszystko przez szkołę! Wiecie jak jest. Całe mnóstwo sprawdzianów, kartkówek i zadań domowych. Ale nareszcie znalazłam trochę wolnego czasu.
Tak więc, ten post będzie o moim nowym pupilku, którego dostałam 28 września.
A oto on:
Oto Franklin! :D
Opis Franklina:
Franklin jest maciupeńkim żółwikiem Greckim. W skrócie Franek ;). Żywi się (co może zdziwić) ciastkami i chlebem! Przeczytaliśmy na internecie, że te żółwie powinny jeść miętę i babkę lancetowatą lecz gdy próbowaliśmy mu to dać to się odsuwał i uciekał! Za to kiedyś dla żartów dałam mu kawałek ciastka i go zjadł! To samo było z chlebem. I kolejna dziwna rzecz. Gdyby dać takiemu żółwiowi sałatę to zginie!!! Bardzo mnie to zdziwiło, bo myślałam, że wszystkie żółwie lądowe mogą jeść sałatę, a tu takie zaskoczenie. No cóż. Przynajmniej mogę mieć pewność, że nie będzie miał ochoty mnie zjeść ;)
A tu mam dowód:

Widzicie?
Dalej. Próbowałam go dzisiaj zmierzyć i wyszło mi gdzieś 7 cm na 7,5 cm. Ale nie jestem pewna, bo strasznie się wiercił :)
Dnie spędza głównie śpiąc. No chyba, że wypuszczę go na podłogę. Wtedy biega w kółko po całym pokoju.
 Po jakiś 10 minutach bieganiny wchodzi pod kaloryfer lub pod łóżko i... zasypia :) Leń jeden :)
A dzisiaj pierwszy raz w życiu zobaczyłam jak ziewa! To było takie słodziutkie! Chodził sobie po moim biurku i w pewnym momencie się zatrzymał i po chili widzę coś prze-kochanego. Otworzył szeroko buźkę i ziewną! Mówię Wam, że to było przesłodkie i przezabawne! I ja nie zrobiłam mu wtedy zdjęcia! Nigdy sobie tego nie wybaczę! No chyba, że udałoby mi się mu zrobić zdjęcie w takiej pozycji ;) Mam taką nadzieję.
Pokarzę Wam jeszcze kilka fotek:



I jak podoba Wam się mój żółwik? Bo Kapusta jak go zobaczyła to tak się ucieszyła! Od razu wzięła go na ręce i zaczęła mówić: O jacie, jacie! Jaki on jest słodziutki!  Taki malutki, kochany! O jacie! Jaki on jest kochany! O jejciu! Jaki słodziak!!!
Muszę przyznać, że takiej reakcji się nie spodziewałam. Bo jak wcześniej Jej o nim mówiłam to nie wykazywała takiego zachwytu. Powiedziała tylko, że fajnie spytała jak się nazywa.
Powiedziała mi potem, że to dlatego, że myślała, że on jest taki duży jak ten mój najstarszy żółw - Kani (zmieniłam jej imię, bo tamto mi się bardzo nie podobało. W końcu wymyśliłam je gdy miałam sześć lat).
Tak tylko przypomnę, że Kani ma już siedem lat, Pysia ma w przyszłym roku pięć, a Franklin ma jakieś 24 dni od kiedy go dostałam, ale tak na prawdę to ma więcej. Myślę że może mieć tak około pół roku. Tak strzelam. Ale ja mam zapisane, że 28 września, czyli tak jak go dostałam :)

Myślę, że to już wszystko co chciałam Wam powiedzieć o Franklinie.
Bardzo go kocham.
A Wy? Też kochacie swoje pupilki? :)
Jestem pewna, że tak:)

To już wszystko na dziś :)
Papatki
Sałatka Lodowa :)

PS. Wpadniecie na bloga Na drodze do szczęścia? Nowy zabawny post! :)
Pozdrowionka!

piątek, 26 sierpnia 2016

Warto pomagać!

Musiałam, po prostu musiałam napisać tego posta.
Dowiedziałam  się dzisiaj o piesku, który dostał nowy dom! :D
A mianowicie. W Villi, w której mieszkamy, mieszka pani, która tutaj sprząta. Dzisiaj przyszła do Nas na basen z..... Malutkim szczeniaczkiem!!! Ja sobie spokojnie leże na leżaku i czytaj książkę, a tu nagle przybiega słodziutki psiaczek! Szła obok Niego jego nowa właścicielka :D
Od razu poderwałam się na nogi i pobiegłam do tego słodziaka.
Gdy do Niego podeszłam podbiegł do mnie i zaczęło się. Cała seria głaskania, lizania i drapania za uszkiem. Jednym słowy: masa czułości! ❤❤❤
Okazało się, że ta pani znalazła go na ulicy! Był cały brudny i miał mnóstwo kleszczy! Wyglądał okropnie. Pani Marija (bo tak się nazywa) zabrała go do domu, umyła dwa razy i powyjmowała kleszcze. Przyszła z Nim dzisiaj na basen, żeby się trochę wybiegał. Dowiedziałam się, że wabi się Marko :) Jest taki kochany i w dodatku posłuszny! To nie możliwe, żeby znalazł się na ulicy przypadkiem. Ktoś go po prostu wyrzucił! To straszne! Jak można zrobić coś takiego?!?!?! Ja bym nie mogła żyć! Ktoś kto robi coś takiego psu musi nie mieć serca!
 Patrzeć w te jego smutne oczy, zostawić na pastwę losu i pojechać nie oglądając się z za siebie...
To jest nie wyobrażalne!!!
Dobrze, że ten psiak trafił na tą panią. Miała Ona już dwa psy i powiedziała, że obiecała sobie, że więcej nie będzie miała żadnego. A to dlatego, że jak tamte dwa poprzednie jej zdechły to było dla Niej straszne. No wiadomo. Jak ktoś kocha swojego pupilka to będzie mu go brakowało po Jego odejściu. Jednak Marko był zbyt słodki, żeby go zostawiać. ❤
Najprawdopodobniej Marko jest Mieszańcem Szpica z jakimś kundelkiem.
Markiego czeka jeszcze jedna kąpiel oraz jeszcze jedno odkleszczanie ponieważ zostało mu ich jeszcze trochę za uszkami.
Marko to idealny piesek dla mnie. Przyjacielski, pieszczoszek, słodziak, rozrabiaka i do tego posłuszny. Wymarzony piesek dla mnie. Z tą małą różnicą, że Ja bym wolała Beagla.
Ale ta jego słodziutka mordka... Zresztą zobaczcie sami:



Prawda, że jest przeuroczy??? ❤
Marko miał tu zostać tylko na chwilkę. Do póki nie zostanie wypucowany i nakarmiony. Później pewnie trafiłby do jakiegoś schroniska. Jednak najwyraźniej ta pani się w nim zakochałam. Wątpię, żeby go teraz zostawiła. No, bo która kochająca psy osoba oddałaby taką mordkę:
No po prostu sama słodycz ❤❤❤
Niestety jak na razie Marko musi tu mieszkać w tajemnicy ponieważ właściciel nie lubi psów :(
Lubimy tego właściciela. Jest bardzo miły. Dlatego zdziwiłam się, że nie lubi psów.

A jak słodko stawał na tylnych łapkach:
No czy to nie jest przeurocze ❤ 
Jak ja bym chciała mieć takiego psiaka ❤
Chociaż jak Ja to mówię:

Nie ważne jaka jest rasa psa ważne, że Cię kocha i, że Ty kochasz Jego. 


Może jeszcze kilka foteczek Markiego: 
Tak słodziutko się obraca do góry brzuszkiem kiedy go po nim zaczynaliśmy głaskać ❤😊
Za to jak mu się przysunie rękę...
To przybija piątkę! ❤❤❤
Na prawdę, Marko czasami zachowuje się jakby był po tresurze. Jest bardzo mądrym pieskiem :D

Marko "Siad" :)
Hejo ☺
Przez Markiego przypomniało mi się dzisiaj jak bardzo chcę mieć pieska :( 
Byłabym najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Bardzo, bardzo, bardzo, bardzo, bardzo chciałabym mieć psiaczka ❤❤❤
Niestety jak na razie nie mogę go mieć, bo moja mama ma na ich sierść bardzo mocne uczulenie i nie moglibyśmy go mieć w domu. Mógłby być tylko w ogrodzie, którego jak na razie nie posiadamy :(
Ale Marko jest strasznie słodkim pieskiem :D
Cieszę się, że ta pani go wzięła :)
Przynajmniej znowu może mieć swój własny dom :)
Nie mogę się już doczekać, aż jutro być może znowu przyjdzie z Nim na basen :)

Do następnego posta
Papatki 
Sałatka Lodowa :)

Każdy psiak marzy o prawdziwym domu i kochającej rodzinie ❤ Więc gdy możesz, pomagaj. Bo warto jest pomagać.












środa, 24 sierpnia 2016

1000 wyświetleń czyli post specjalny!

Witajcie moi kochani czytelnicy :D
Jej! Mam 1000 wyświetleń!!! A to oznacza... Post specjalny! :)
Myślałam jakiś czas nad tym co by z tej okazji zrobić i wymyśliłam coś takiego:
Na początek zrobimy sobie mały TAG. Co Wy na to???
TAG będzie dotyczył zwierząt. W końcu mój blog jest właśnie o zwierzętach :)
Do TAG-u nominuję następujące osoby:
Kapustę Pekińską z bloga To co w życiu się przydarzy
Helenę z bloga O NIEZWYKŁYCH MOWA
Kermi z bloga Życie stylem Kermi
Oraz Olę z bloga Przygody jak z ksiąg i filmów
(Ola. Niestety nie znam twojego adresu bloga. Mogłabyś mi go podać w komentarzu?)
Ola to moja koleżanka, siostra Kermi :)
Hmm... To chyba wszystkie osoby. Jeżeli jest jakaś osoba, która wchodzi na mojego bloga, zostawia komentarze i jest na bieżąco czy coś w tym stylu, a nie została nominowana to bardzo przepraszam i proszę o zapisanie w komentarzu pod tym postem swojego adresu bloga :)
To tyle. Chyba jestem już gotowa.
No to zaczynamy.
TAG:
1. Jakie jest twoje ulubione zwierzę?

2. Jaka jest twoja ulubiona rasa psa?


3. Co wolisz? Psy, koty czy świnki morskie?






5. Lecisz w kosmos. Jakie zwierzę zabierzesz ze sobą?

6. Jakiego Zwierzęcia nie lubisz i dlaczego?

7. Wolisz kundelki czy psy rasowe?

8. Jaka jest twoja ulubiona rasa konia?

9. Jakie jest twoje ulubione dzikie zwierzę?

10. Co Ci wyszło w Tym quizie?

Kliknijcie w ten Link, a następnie na stronie Same quizy wpiszcie sobie: Jakim zwierzęciem jesteś?
W wyszukiwarce quizów.
I wybierzcie quiz ten z kotem i wisienką z napisem na górze: Jesteś owcą, wilkiem, a może jaguarem?  Rozwiążcie ten quiz i odpowiedzcie :)
Przepraszam, że na koniec Wam utrudniłam życie, ale nie mogę Was tam inaczej zaprowadzić.

Moje odpowiedzi do tego quizu:
1. Co wolisz jeść?
- owoce i warzywa
-mięso
Owoce warzywa też są pyszne, ale właśnie przypomniałam sobie o pysznym kurczaku i kotletach

2. Co lubisz robić?
- oglądać TV
-jeść
-przebywać z przyjaciółmi
-słuchać muzyki
-inne
Uwielbiam spędzać czas z przyjaciółmi, ale teraz przez wakacje za bardzo ich przy sobie nie mam. Za to mam przy sobie pełno książek :)

3. Jakie zwierze jest najlepsze?'
-wilk
-jaguar
-owca
-panda
-sarna
Uwielbiam wilki, ale pandy jeszcze bardziej :)

4. Drapieżcy czy roślinożercy?
-roślinożercy
-drapieżcy
Hmm... chyba wole Drapieżców

5. Jakim typem człowieka jesteś?
-przyjacielski
-samotnik
-romantyk
-rozrabiaka
-leniuch
Myślę, że najbardziej z tych wszystkich pasuje do mnie przyjacielski :)

6. Lubisz zwierzęta?
-tak
-nie
No oczywiście, że tak! Kocham je! Jakbym ich nie lubiła to nie prowadziłabym bloga o nich.



Jej! Jestem wilkiem! :D
Jesteś urodzonym drapieżcą, lubisz ciemne kolory, lubisz lubisz żyć w grupie i dominujesz nad wszystkimi. Jesteś wilkiem!

Nie jetem pewna czy zdanie "Dominujesz nad wszystkimi" do mnie pasuje.
Ale cieszę się, bo lubię wilki :)

A teraz druga część tego posta :)

Pomyślałam, że może Polecę Wam kilka filmów na te ostatnie wakacyjne dni :)
1. Zwierzogród
2. W głowie się nie mieści
3. Charlie i fabryka czekolady
4. Piraci z Karaibów (wszystkie części)
5. Załoga G
6. Hotel dla psów
7. Zaplątani
8. Jak wytresować smoka (obie części)
9. Alvin i wiewiórki Wielka wyprawa
10. Alicja po drugiej stronie lustra

Nie mogę w to uwierzyć. Za parę dni kończą się wakacje! To straszne jak ten czas szybko leci! Jeszcze przed chwilą było zakończenie roku szkolnego, a tu już jego rozpoczęcie! :(
Ale jest jeden plus. Za niedługo mam urodzinki! :D
Z tej jak że niezwykłej okazji również znajdzie się post ;)

Na prawdę bardzo się cieszę, że dobiliśmy do tego 1000-ca :D
Jak myślicie, dobijemy do 2000? :)
Mam nadzieję, że tak :)
To już tyle z tego nadzwyczajnego posta.
Zapraszam na bloga, Którego prowadzę z Kapustą czyli moją najlepsiejszą przyjaciółką :D ;)
Zapraszamy :)

Na dziś to wszystko :)
Papatki
Sałatka Lodowa :)

poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Kociaki - Futrzaki

Oj Sałata, Sałata. Znowu sobie zaległości narobiłaś. A obiecałam Wam posta już tak dawno temu...
No nic. Na początek parę spraw organizacyjnych.

Jej! Zmieniłam wygląd bloga! Co o nim myślicie??? Podoba się? :) Moim zdaniem ten psiak jest bardzo słodki :)
Druga rzecz to to, że... Mam tysiąc wyświetleń na tym blogu! Jej! Ale się cieszę :D Muszę koniecznie zrobić z tej okazji jakiego fajowego posta :) Jeszcze nad nim myślę :)
Mam pytanko do Heleny, albo Kapusty. Jak daje się z boku na bloga liczbę wyświetleń??? Błagam dziewczyny pomóżcie. Nie mam pojęcia jak to się robi :(  (No chyba, że ktoś inny jeszcze wie. Nie pogardzę pomocą ;))
A na koniec chciałam Was zaprosić na nowego bloga mojej koleżanki:
KLIK!
Oraz na bloga, którego prowadzę razem z Kapustą:
KLIK!
(No nie wiem Kapusta... Jeśli jesteś pewna co do tego bloga... Ty wiesz o co chodzi)

Hmm... Myślę, że to wszystko ze spraw organizacyjnych. Pora przejść do głównego tematu tego posta :)

Tak więc jak Wam mówiłam byłam ostatnio w Chorwacji w takiej pewnej Villi, a tam jak co roku były słodziutkie kociaki. W tym roku były dwa kocurki. Jeden nazywał się Rudy, a drugi Mary :)
A oto One:

To jest Rudy :)


A to Mary :)

Śmieszne jest to, że kotek, który ma rude plamy nazywa się Mary, a ten, który nie jest w ogóle rudawy nazywa się Rudy :)
A tutaj tak słodziutko sobie razem śpią:


❤❤❤ 
Takie słodziutkie :)
A jeden raz Rudy wlazł do krzesełka małego braciszka Naszych znajomych.

Mała dzidzia :D ❤
Jeden raz, któryś z nich zasną w wózeczku siostrzyczki Kermi (mojej przyjaciółki)
Niestety nie mam zdjęcia jak tam siedział :( Ale wierzcie mi. Wyglądał bardzo słodko :) ❤

A teraz jeszcze kilka dodatkowych fotek:



No. To tyle z dzisiejszego posta.
I co myślicie o tych kociakach??? :)
Który Wam się bardziej spodobał?
Piszcie w komentarzach:)

Papatki
Sałatka Lodowa :)

PS. Hela. Ty powiedziałaś, że ,,Jeździec bez głowy" to horror prawda?
No więc widzisz... Ja nie przepadam za horrorami.
Bardzo ich nie lubię :(
I wiesz co. Czy jak bym miała do Ciebie przyjść to czy mogłybyśmy obejrzeć coś mniej horrowatego???
Byłabym Ci bardzo wdzięczna. No chyba, że na prawdę chcesz to ze mną obejrzeć. O ile ta Nasza nocka jest dalej aktualna :)



czwartek, 4 sierpnia 2016

Wakacyjne zwierzaki

Witajcie kochani. Wybaczcie za tak dłuuugą nieobecność. Teraz przez wakacje nie miałam ani czasu, ani weny. Teraz jednak postaram się nadrobić te ogromne zaległości. Tak więc w dzisiejszym poście przedstawię Wam jakie fajowe zwierzaki Nas tutaj odwiedzają. A mianowicie... Krowy. Tak wiem zapewne nie spodziewaliście się, że padnie właśnie słowo krowy, ale tak właśnie jest. Więc pewnego dnia kiedy przyjechaliśmy tutaj do Czarnogóry usłyszałam dzwonki, a potem wyszłam na balkon i zobaczyłam z pięć krów. Od razu wybiegłam na dwór, żeby zrobić im sesję zdjęciową. Szły one wzdłuż całej ulicy jedząc wszystkie krzaki, które napotkały na drodze. Krzaki strzeżcie się! ;)
Dobra koniec tego gadania. Wy zapewne wolicie zobaczyć zdjęcia tych zwierzaków :). No więc proszę. Oto zdjęcia:

Ta krówka pozowała mi do zdjęcia ;)



O widzicie? Jedzą ile wlezie :D


I jak? Podobają się? Moim zdaniem są fajne :) 
Ale to jeszcze nic. Myślicie, że to koniec?  A więc nie
 Parę dni po tym jak zobaczyliśmy krowy przyszły do Nas... Koniki :D ❤❤❤ Jest ich trójeczka. Jest to klacz, ogier, a ten źrebaczek to niestety nie wiem :( Prawdopodobnie jest to cała rodzinka :) No dobra to teraz zdjęcia:
Klacz idzie sobie na początku i prowadzi rodzinkę. Za to ogier pilnuje końca :)


To już wszystkie zdjęcia. Nie było (jak na razie :)) żadnych innych spacerujących tu zwierząt. Na dzisiaj to wszystko. Postaram się nadrobić te zaległości więc możecie się jutro spodziewać posta. 

Papatki
Sałatka Lodowa :)

PS:.  Tak się zastanawiałam czy może zrobić bonusy na koniec każdego posta?  Będą to bonusy ze zdjęciami różnych zwierząt. Wybór będzie zależał od Was choć sama też będę się starała coś wymyślić :). A teraz tak na zachętę zrobię taki właśnie bonusik :)







I jak się podoba? Fajne byłyby takie bonusy? Mi się one szczerze mówiąc bardzo podobają :)
No teraz to już na prawdę koniec. 
Papatki :)